Ursus – nurkowanie na wraku

Nurkowanie na Ursusie to za każdym razem niesamowite przeżycie! Mieliśmy okazję odwiedzić go z ekipą Deep Explorers – Czarkiem Czaro Abramowskim i Jego ekipą. To nurkowanie na otwartym morzu, z dala od wybrzeża.

Ursus był uzbrojonym holownikiem, który wypłynął z Zadaru 13 stycznia 1940 roku, holując barkę opancerzoną w drodze do Albanii. 31 stycznia minął północno-wschodnie wybrzeże Visu. Około południa tego dnia, na otwartym morzu, w odległości około 1 mili wynurzyła się łódź podwodna. Był to brytyjski stawiacz min Rorqual, uzbrojony w sześć wyrzutni torped kalibru 533 mm i jedno działo 102 mm. Zaraz po wynurzeniu otworzył ostrzał, już pierwsze pociski trafiły Ursusa, a jeden z nich uderzył w maszynownię. Ursus zapalił się, a silne eksplozje wyrzuciły załogę do morza. Wskutek pożaru Ursus zatonął. Spoczywa na głębokości 45 do 63 metrów, niedaleko przylądka Stoncica. Rufa wraku opiera się o wzniesienie, które jest przedłużeniem zbocza podwodnej góry. Holownik pochylony jest dziobem w dół, spoczywającym na piaszczystym dnie na głębokości 55 metrów. Nurkowanie rozpoczęło się od części rufowej, na 45 metrach. Widoczne są tam mosiężne tablice z nazwą statku oraz poskręcane stalowe rury używane do ochrony ładunku. W środkowej części możemy dostać się do zniszczonego komina, przygniatającego mostek. Część dziobowa, głębiej zanurzona (55m.), także jest warta obejrzenia, ponieważ znajduje się na niej małe działo.

Dobra wizura, mocna ekipa, niezłe warunki na morzu. Świetny nur!

Chcecie zobaczyć Ursusa? Wpadajcie do nas w lipcu i sierpniu, kiedy mniej wieje