Kurs instruktorski SSI na wyspie Vis

We wrześniu 2023 planujemy szkolić nowych instruktorów na wyspie Vis w Chorwacji. To najtrudniejszy punkt w kalendarzu bazy Nautica Vis 😉

Termin 2-13 września – kurs, plus 2-3 dni egzamin

Szczegóły kursu instruktorskiego

Kurs instruktorski to kolejny kamień milowy na drodze każdego, kto planuje działać zawodowo na profesjonalnym rynku nurkowym. To będzie 14 intensywnych dni szkoleniowych, podczas których:

• dowiecie się jak prowadzić programy szkoleniowe SSI,
• poznacie kulisy administrowania procedurami certyfikacji,
• opanujecie zagadnienia marketingowe niezbędne w pracy instruktora nurkowania,
• uzyskacie pełny wgląd w system szkolenia SSI,
• opanujecie sztukę prowadzenia wykładów na poziomie eksperckim.

Podczas treningu w wodzie:

• udoskonalicie umiejętności prezentacji ćwiczeń,
• nauczycie się zasad efektywnego prowadzenia zajęć z kursantami,
• opanujecie sztukę rozpoznawania i korygowania typowych problemów występujących podczas zajęć szkoleniowych.

Goszcząc w bazie Nautica Vis, zdobędziecie doświadczenie i inspirację jak prowadzić własny biznes nurkowy korzystając z programów i zaplecza administracyjnego SSI.

Kurs prowadzony będzie przez  Instruktora Trenera SSI: Piotra Stósa, który podzieli się z Wami swoją wieloletnią wiedzą i doświadczeniem instruktorskim.

W sprawie rezerwacji noclegów prosimy o kontakt z biurem Nautica Safari:
rezerwacje@nautica.pl, tel. 661 660 312.

Pamiętaj, że przystępujesz do kursu z pewnym zasobem wiedzy z zakresu teorii nurkowania.

Przed kursem instruktorskim powinieneś:

• powtórzyć teorię nurkowania – prawa gazowe, choroby, urazy ciśnieniowe, oraz dział dotyczący środowiska nurkowego,
• zapoznać się ze standardami nurkowymi; standardy dostępne są w wersji mobilnej na stronie SSI,
• obejrzeć dostępne w sieci prezentacje zajęć na basenie i wodach otwartych.

Po rejestracji i wpłacie zaliczki otrzymasz dostęp do materiałów edukacyjnych, dzięki którym można lepiej przygotować się do szkolenia.

Rozmowa z Anią Wierzbowską o kursie instruktorskim SSI

Kto Cię wciągnął pod wodę?

Oczywiście mój Tato. Jezioro Białe, okolice Mazur, miałam 12 lat, było sakramencko zimno i chciałam tylko jak najszybciej wyjść z wody. Ale, ponieważ Rodzice poznali się w klubie nurkowym Krab i przez całe nasze dzieciństwo wciąż mówiło się o nurkowaniu, było nam to wpojone i myślałyśmy o tym z siostrą z podziwem i zazdrością. No więc nie wyszłam z tego jeziora, i tak zaczęłam nurkować. Potem pojechaliśmy do Egiptu, chyba na święta, gdzie robiłam kolejne kursy, później AOWD u tego samego instruktora, a w końcu w 2019 roku pojechałam do bazy nurkowej Nautica Vis i zrobiłam kurs DM.

Co daje ci nurkowanie, czego nie daje ci nic innego?

To spełnienie dziecięcych fantazji – zawsze byłam marzycielką. Ta nieważkość jest najlepsza w nurkowaniu. Od początku miałam ochotę iść w tym kierunku, już w Egipcie zazdrościłam pracy instruktorowi… Wizja była dalekosiężnaJ. Praca w Nautice ruszyła to do przodu.

Czy musiałaś pokonywać obawy, wyzwania i przeszkody, aby dojść do punktu kariery nurkowej, w którym obecnie jesteś?

Obaw samych w sobie nie miałam, jedyna rzecz to wątpliwość, czy sprawdzę się w prowadzeniu ludzi pod wodą. Ale teraz widzę,  jaki mogę mieć wpływ na ludzi, w zależności od tego w jaki sposób przekażę informacje, opowiem o miejscu nurkowym, zaspokoję ich ciekawość lub uspokoję emocje.

Jak wyglądał kurs instruktorski?

Odbywał się w Deepspocie, w systemie SSI. Trwał dwa tygodnie, od poniedziałku rano „cześć, cześć” – wykład na starcie i „dzida” z materiałem… Musieliśmy być do dyspozycji cały dzień. Wykład, ćwiczenia, wykład, ćwiczenia, zadania domowe, prezentacja i na zwieńczenie dnia jeszcze raz ćwiczenia w basenie ;). Uczyliśmy się jak uczyć innych. Czterech prowadzących prowadziło wykłady i dzieliło się zajęciami praktycznymi. Poziom uczestników był wyrównany. Byłam jedyną dziewczyną!

Czy uważasz że osoba prowadzącego ma znaczenie dla przebiegu kursu?

Osobowość prowadzącego ma ogromny wpływ. Kiedyś w arkuszu ocen kursu intruktorskiego SSI były nawet punkty za tak zwaną postawę profesjonalną, teraz już tego nie ma, ale uważam, że powinno być! Prowadzący kurs może zarówno całkowicie zniechęcić jak i wprawić w entuzjazm i zaprowadzić na sam szczyt. Nadal w nurkowaniu większość instruktorów to mężczyźni – mam wrażenie że to jest nadal męskie środowisko. Może poznałam za mało kobiet instruktorów, ale w ogóle trenerami w sporcie w większości są mężczyźni – byłam sportowcem, więc wiem co mówię. A tu przydałyby się kobiece, miękkie umiejętności, więcej  zrozumienia, cierpliwości. Ta emocjonalna strona nurkowania jest bardzo ważna.

Czy uważasz, że rozdajesz supermoce, że nauczycielstwo to powołanie?

Tak, przekazuję bakcyla i to ode mnie w dużym stopniu zależy, czy osoba z którą pracuję będzie kontynuować ścieżkę nurkową czy nie. Powołanie jest mega istotne, bo nauczyciele z powołaniem są o wiele skuteczniejsi.

Czy spotkałaś się z opinią, że to „nie jest praca dla dorosłych”?

Wielokrotnie. Opinia, że to styl życia „w klapkach”, kwestia sezonowości pracy, bardzo zróżnicowane i nie wyskalowane zarobki w zależności od miejsca, w którym pracujesz. A jednak ten świat istnieje, ludzie którzy to robią są pozytywni, wyczilowani i sami sobie tworzą środowisko, w którym chcą żyć. Prowadzą aktywny tryb życia, cały czas w ruchu, w słońcu. Jestem ciepłolubna więc będę wybierać miejsca ciepłeJ. Poznają świat w alternatywny sposób. Ja teraz patrzę na mapę – o, pojechałabym do Turcji. I od razu sprawdzam – gdzie można nurkować w Turcji?

Czy marzy Ci się jakieś konkretne miejsce pracy?

Nie, lubię zmiany, jestem ciekawa świata, w tej pracy nie będę pozostawać długo w jednej miejscówce.

Czy jest coś, co Cię niepokoi w zawodzie instruktora nurkowania?

Niepokoi mnie ignorancja. Zaciera się świadomość, że fizyka działa. Jest dużo niedociągnięć, które mogą doprowadzić do wypadku nurkowego. Poza tym brakuje dbania o kondycję, o sprzęt, przestrzegania procedur. Martwi mnie powszechna otyłość – niby jesteśmy w stanie nieważkości – ale bez przesady…

Co byś poradziła osobom, które szukają kursu instruktorskiego?

Muszą mieć świadomość, że kurs to wykluczenie z życia na 2-3 tygodnie. Że trzeba prowadzić aktywny i higieniczny tryb życia. I pouczyć się przed kursem, poczytać, przypomnieć sobie informacje z kursów. Widziałam też dużą przewagę tych osób, które zrobiły wcześniej stopień Asystenta Instruktora. No i warto zwrócić uwagę w jakiej porze roku robi się ten kurs – bo część na wodach otwartych w warunkach zimowych jest dużo mniej komfortowa… Istotny jest wybór firmy, prowadzącego – polecam poczytać o nim opinie, naprawdę jest tego mnóstwo w internecie.

Jaka jest różnica w odbiorze miejsca nurkowego przez nurka rekreacyjnego i instruktora?

Ogromna. Instruktor to pasażer autobusu, który przesiada się za kierownicę – zwraca uwagę na więcej rzeczy, na ludzi, na ich sprzęt, staje się odpowiedzialny za grupę. Musi ogarniać organizację, transfery, sprawdzać bezpieczeństwo na każdym poziomie – w bazie, na łodzi, pod wodą. Być opoką, nauczycielem, pocieszycielem, przykładem.

Czy masz swoje typy na najciekawsze miejsca nurkowe? Na co namawiałabyś swoich podopiecznych?

Egipt – korytarzowe rafy południa takie jak Claudia, Malahi, Um Khararim; wraki – mnie urzekła Zenobia na Cyprze, meksykańskie cenoty. Wszystko zależy kogo miałabym uwieśćJ, dlatego będąc instruktorem, poza wszystkimi umiejętnościami trzeba też „czuć” ludzi, wiedzieć czego oczekują od nurkowania i dopasować się do ich potrzeb. To bardzo cenna umiejętność, której należy się nauczyć, chyba, że ma się tę wrodzoną lekkość i miękkie kompetencje. Warto zadbać o miękkie umiejętności w twardej pracyJ. Mam nadzieję być w tym roku na Visie w bazie Nautica i przyjrzeć się następnemu kursowi instruktorskiemu we wrześniu. Co to będzie za satysfakcja ;)!