Bunaken Lembeh Indonezja – relacja z wyprawy
Hej!
Bunaken & Lembeh – dwa światy – relacja z wyprawy Nautica Safari, 16–27 października 2025
Jeszcze pluszcze nam słona woda w uszach i czuć wyraźnie zapach wilgotnych skafandrów w walizkach. W głowie wciąż krążą obrazy: strome ściany Bunaken, gdzie wielkie, beczkowate gąbki przeplatają się z miękkimi koralami i ciemne dno Lembeh, gdzie każdy wzgórek piasku może skrywać cuda, których nie zobaczysz nigdzie indziej.
To była wyprawa, na którą czekaliśmy długo — do miejsc, gdzie rodzi się pasja do fotografii podwodnej i gdzie natura wystawia nas na próbę czujności.
Różnorodność o godzinę drogi od siebie: Bunaken i Lembeh
Nurkowanie w północnym Sulawesi
Północne Sulawesi (Celebes) to wyspa o kształcie ośmiornicy. Na jej krańcach leżą dwa zupełnie różne światy podwodne — Bunaken Marine Park i Cieśnina Lembeh. Dwa światy, dwa kompletnie różne żywioły.
Nurkowanie Bunaken – pionowe ogrody koralowe i domki przy plaży
Do resortu Bastianos dopłynęliśmy po około godzinie rejsu łodzią z Manado. Pierwsze dni spędziliśmy w sercu Narodowego Parku Morskiego Bunaken, który już w 1989 roku został pierwszym morskim parkiem narodowym w Indonezji.
Zamieszkaliśmy w małym, kameralnym resorcie przy plaży Liang. Drewniane domki zbudowane z drewna i kamienia stały kilka kroków od morza. Każdy miał taras z widokiem na zachód słońca i wygasły wulkan Manadotua.
Na terenie resortu znajdował się basen z widokiem na ocean, restauracja z lokalną kuchnią i malutkie Spa. Był czas na oddech między nurkowaniami i na rozmowy, które toczyły się do późna przy barze i dźwiękach gitar, bo cała kadra była bardzo muzykalna.
Nurkowania w Bunaken to podróż w głąb pionowych ścian, gdzie każda półka i zakamarek są pełne żółwi szylkretowych i zielonych. Woda miała 30°C, widoczność sięgała 30 metrów, a prądy łagodnie niosły nas wzdłuż raf porośniętych wachlarzami gorgonii, miękkimi koralowcami i gąbkami. Spotkaliśmy żółwie, barakudy i rekiny rafowe, ale równie wiele radości dawały nam ławice ryb rafowych i ślimaczki wyszukiwane przez przewodników.
Wieczorem nurkowaliśmy w półmroku, by podziwiać mandarynki (Synchiropus splendidus) – maleńkie, baśniowe rybki, które wyglądają, jak zjawy z tropikalnego snu..
Nurkowanie Lembeh – czarny piasek, cudowne potwory i domki na wzgórzu
Po kilku dniach przenieśliśmy się do Cieśniny Lembeh – mekki muck diverów i świętego Graala fotografów makro.
Resort położony nad samą cieśniną, z tarasami zawieszonymi nad wodą. Część domków stała na plaży, inne na zboczu, zwrócone wielkimi oknami ku morzu.
Wokół – ogród, basen, restauracja i bar, w którym wieczorami słychać było tylko fale i nasze pogaduchy. Byliśmy tu jedyną grupą – mieliśmy cały ten raj tylko dla siebie.
To zupełnie inny świat: ciemny, spokojny, pozornie pusty. Ale wystarczy przyklęknąć na dnie i patrzeć… Zza gąbki na czarnym piasku wynurza się żabnica włochata, obok przemyka ośmiornica mimiczna, a między różowymi polipami gorgonii chowa się pigmejski konik morski, mniejszy niż guziczek. W Lembeh „rzadkie” staje się codziennością, a każde nurkowanie to polowanie na niezwykłość.
Wulkaniczny piasek pochłania światło, dlatego zdjęcia z lampą błyskową wychodzą tu perfekcyjnie. Lembeh to prawdziwe laboratorium natury – miejsce, gdzie rodzi się cierpliwość i oko fotografa.
Nurkowanie w Indonezji; pod wodą – dzień po dniu
Każdego dnia schodziliśmy pod wodę trzy razy, z opcją czwartego – popołudniowego lub nocnego. Większość z nas korzystała z tej możliwości.
Przewodnicy z Lembeh Resort znali każdy kamień i potrafili wskazać stworzenia, które w innych miejscach uznaje się za mity. Sprzęt, nitrox, łodzie – wszystko przygotowane z perfekcyjną dokładnością i uśmiechem, tak charakterystycznym dla Indonezyjczyków. Lunch między nurkowaniami obejmował świeżą rybę, mięso, ryż, owoce tropikalne i soki, które smakowały najlepiej po drugim zejściu.
Dla fotografów podwodnych była to wyprawa marzeń: codziennie nowe ujęcia, inne światło i nieskończona cierpliwość przewodników w wyszukiwaniu okazów.
Wyraki, makaki i wulkaniczna dżungla
Po nurkowaniach odwiedziliśmy Park Narodowy Tangkoko, gdzie żyją endemiczne gatunki zwierząt. Podczas trekkingu ścieżką wśród gęstej roślinności spotkaliśmy wyraka(Tarsius spectrum) – najmniejszego naczelnego ssaka świata, którego oczy zajmują pół głowy. Wisława Szymborska napisała o nim„zwierzątko małe, złożone z dwóch źrenic i tylko bardzo już koniecznej reszty” Dokładnie tak wyglądał…
Stado 70 sztuk czarnych makaków czubatych, pozowało nam w lesie jak gwiazdy National Geographic. Na drzewach żerowały endemiczne torbacze – kuskusy niedźwiedzie. A kiedy zrobiło się ciemno, zobaczyliśmy najmniej przyjaznych mieszkańców dżungli czyli tarantule. To był dzień, kiedy każdy fotograf zamienił obiektyw makro na telezoom i na chwilę przeniósł się z oceanu do dżungli.
Codzienność w raju
Woda – 30°C, powietrze – 35°C. Rytm dnia wyznaczały posiłki i nurkowania.
Śniadanie z widokiem na morze, cztery zejścia dziennie, a wieczorem wspólna kolacja i rozmowy nad basenem do późnej nocy.
Bez pośpiechu, bez presji – tylko morze, zmieniające się światło i dobre towarzystwo.
✈ Podróż i logistyka wyprawy Bunaken- Lembeh
Lecieliśmy w dwóch grupach z Warszawy i Krakowa z przesiadką w Dżakarcie. Transfer z lotniska w Manado przebiegł sprawnie – samochód, potem łódź, i po dwóch godzinach byliśmy już na Bunaken.
Na miejscu obowiązywały płatności w IDR lub gotówką w EUR/USD, prąd 220V (gniazdka jak w Polsce), a woda w kranach – jak to w Indonezji – nie do picia.
Szczepienia: tylko zalecane, nie obowiązkowe. Luz, jedyne co nas spinało to 20 kg bagażu głównego na przelocie lokalnym, ale Nautica dokupiła każdemu 5 kg więc sprawa została rozwiązana.
Fotografia, emocje i wspomnienia
Ta wyprawa była esencją tego, czym jest Nautica Safari – połączeniem przygody, nauki i radości z odkrywania. Dla kogo jest ta wyprawa? Dla tych, którzy patrzą uważnie – bo w Lembeh i Bunaken to, co najpiękniejsze, często ma rozmiar paznokcia.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za energię, ciekawość, spokój i umiejętność patrzenia na świat, który dla większości ludzi pozostaje niewidoczny.
Do zobaczenia znów – Bunaken & Bangka & Lembeh 2027
Wracamy z kartami pamięci pełnymi cudów i z przekonaniem, że do Indonezji nie da się pojechać tylko raz.
Każdy powrót to nowe odkrycie. I my też wrócimy — tym razem z planem odwiedzenia dodatkowo- leżącej między |Bunaken a Lembeh – wyspy Bangka.
Zanurz się z nami ponownie!
Termin: wrzesień/październik 2027
Miejsce: Bunaken &Bangka & Lembeh, Indonezja
Prowadzący: Piotr Stós i Dominika Aleksanderek
Temat przewodni: fotografia makro i podwodne mikrocuda
Chcesz zobaczyć to na własne oczy?
Dołącz do następnej edycji wyprawy Nautica Safari.
Zarezerwuj wstępnie miejsce już teraz – liczba miejsc jest ograniczona!














































