Top
 

Sipadan-Mabul-Kapalai – wyprawa nurkowa

BLOG

Sipadan-Mabul-Kapalai – wyprawa nurkowa

Sipadan przebił wszystko. Nasz lekko cyniczny kumpel Krzysiu uczestniczący w wyprawie Sipadan-Mabul-Kapalai mawia: „mocne dwa na dziesięć ” ale my, prowadzące wyjazd – powiemy – mocne dwanaście na dziesięć!
Jesteśmy zauroczone, zachwycone. Zasipadanione.
I wiecie, nie chodzi o żółwie na każdej skalnej półce. Ani tornada barakud. I ławice bumpheadów. No są. Jasne że są.
Chodzi o te wszystkie małe popierdółki – wchodzisz z pomostu przy bazie i na jednym nurkowaniu masz obiektów makro tyle, że karta pamięci tego nie pomieści. Ryby liście i frogfisge, potężne barakudy pod wyszczerbionym pomostem, bajeczne krewetki, mątwy, kalmary, wielkie kraby niosące na grzbiecie przedziwne konstrukcje z gąbek, ukwiałów i glonów, co nadaje im łobuzerski wygląd lekko zwariowanych hipisów. Pipefishe udające udatnie korzenie drzew i kolorowe mantisy uciekające po piasku do swoich zmyślnych norek z wyjściami awaryjnymi. Istna wylęgarnia ślimaków we wszystkich kolorach tęczy.
Nie mozemy się doczekać, aż ekipa fotografów obrobi swój materiał (i przeraża nas fakt, że to może potrwać bardzo, ale to bardzo długo).
Każda przerwa powierzchniowa boli 😉.

Nasza  wyprawa obejmowała także zwiedzanie Kuala Lumpur.

Multikulturowe, dobrze skomunikowane. Na pierwszy rzut oka całkiem spokojnie można wypić tu kawę w Starbucksie, spojrzeć na miasto z lotu ptaka czyli z kładki dwóch słynnych wież, zwiedzić oceanarium i kupić torebkę Vuitton. Ale już na drugi rzut oka miasto ujawnia swoją azjatycką, nieokiełznaną naturę. Zamieszkaliśmy w chińskiej dzielnicy… która wygląda jak plan filmowy.
Zaczęliśmy bieganiem po mieście od rana do wieczora, z przerwami na pławienie się w hotelowym basenie z całkiem przyjemnym widokiem na najwyższe punkty miasta czyli menarę i Petronas Towers. Dzięki programowi Margot Babiak zwiedziliśmy świątynie niemal każdego reprezentowanego w Malezji wyznania, co wymagało nie lada zręczności w przebieraniu się w dozwolone na terenie świętych przybytków ciuchy.
Potem był wjazd na kładkę między wieżami o wysokości 452 metrów, które były najwyższymi budynkami świata do 2004. Petronas Towers są połączone mostem o długości 58 m na poziomie 41. i 42. piętra. I tam byliśmy! Odwiedziliśmy też oceanarium i gigantyczną ptaszarnię. Doświadczyliśmy ostrych smaków ulicznych jadłodajni oraz zapachu duriana i weszliśmy w deszczu po niezliczonych schodach Batu Caves.
Wreszie, na zakończenie wyjazdu, odwiedziliśmy rezerwat orangutanów i nosaczy. Wszędzie wiszą ostrzeżenia – kupujesz bilet na własne ryzyko, to nie zoo, zwierzęta mogą się nie pojawić. Czekaliśmy w napięciu z naostrzonymi obiektywami i… przyszły!
Całymi rodzinami, z małymi, przepiękne i bardzo swobodnie zachowujące się na swoim kawałku lasu, który im pozostał po wycięciu większości dżungli pod plantacje palmy olejowej.
Temat mocno przygnębiający – na Borneo wycięto ponad 90% lasu. Pozyskiwanie oleju palmowego bezdyskusyjnie dewastuje środowisko, ale stanowi większość dochodu dla Malezji. Władze kraju wprowadzają prawie niemożliwe do egzekucji standardy rzekomo minimalizujące jego złe działanie. Wbrew faktom zaprzeczają jego szkodliwości, choć cierpią na tym mieszkańcy, ale też cały świat. Brzmi znajomo? Nie chodzi o węgiel, lecz o olej palmowy. W obronie prawa do dewastacji dżungli na Borneo Malezja jest zaciekła  i idzie na starcie ze światem. Wycinanie dżungli wpływa dramatycznie na jakość powietrza oraz różnorodność biologiczną – wyginięcie grozi orangutanom, nosaczom i niedźwiedziom malajskim. I innym gatunkom. Zaburza też gospodarkę wodną, bo w dżungli mają źródła wszystkie rzeki Borneo. Czy podpisanie petycji w tej sprawie ma sens?

Naszym zdaniem ma. Prosimy o wsparcie przez podpisanie petycji https://www.change.org/p/wwf-end-deforestation-in-borneo-to-provide-orangutans-with-enough-habitat-to-survive

Wracamy tu bezwzględnie w marcu 2025. Mamy nadzieję że ten świat przetrwa!

Miejsca nurkowe Sipadan

następna wyprawa w marcu 2025!

Barrakuda Point

Najsłynniejsze i najbardziej pożądane miejsce do nurkowania na Sipadanie! Zaczyna się od typowego nurkowania przy ścianie, a następnie docieramy do piaszczystego kanału o głębokości 18 m, przez który często płyną silne prądy. Kanał rafowy patrolują rekiny białopłetwe. Silne prądy przyciągają zarówno duże gatunki pelagiczne, jak i ryby rafowe, to istne nurkowanie w akwarium. Koralowce na płyciznach są jednymi z najpiękniejszych na wyspie i to właśnie tam często spotykamy ławice papugowanych. Jak wszystko na Sipadanie, są bardzo duże – mogą dorosnąć do 1,5 m! Nazwa Barracuda Point wzięła się od ławic tysięcy barakud, które często widuje się na końcu kanału, zbierających się w formację przypominającą tornado.

Drop Off

Zaledwie kilka metrów od plaży Drop Off opada prosto do dna morskiego na głębokość 600 m, a topografia tego miejsca do nurkowania jest oszałamiająca. Nurkowanie rozpoczyna się od zwiedzania wejścia do Jaskini Żółwi, nazwanej tak w związku ze znalezionymi w niej szkieletami żółwi. Jaskinia biegnie głęboko pod wyspą i aby wejść do niej, trzeba być wyszkolonym nurkiem jaskiniowym. Jednak nawet pływanie zaledwie kilka metrów od wejścia może być ekscytującym przeżyciem, z widokiem na błękitną panoramę otoczoną ścianami jaskini. Będziemy dzielić tę przestrzeń żółwiami i ławicą jackfishów.

Po wyjściu z jaskini skręca się w prawo w kierunku Barracuda Point. Podziwiamy ogrom ściany i różnorodność koralowców, żółwi i ryb rafowych – ale nie zapomnijmy spojrzeć w górę! Można zakończyć nurkowanie w otoczeniu tornada barakud lub ławicy plataksów.

South Point

Chociaż w każdym miejscu nurkowym na Sipadanie można zobaczyć wspaniałe stworzenia, South Point oferuje jedną z najlepszych okazji na zrobienie wyjątkowego nurkowania. Silne prądy występujące w tym miejscu przyciągają życie morskie jak magnes. To jedno z najlepszych miejsc, w których można wyruszyć ze ściany w błękit w poszukiwaniu większych gatunków pelagicznych! Pod koniec nurkowania wypatrujemy ławicy jackfishy (opastuna trevally). Jest to z pewnością niemal przeciążenie sensoryczne, gdy nurkujemy pośród tysięcy ryb.  Jackfishe nie są nieśmiałe w stosunku do nurków i często można spędzić sporo czasu pływając wokół ławicy.

Wschodnia strona

Coral Gardens, White-tip Avenue, Mid Reef i Turtle Patch oferują jedne z najbardziej dziewiczych raf koralowych na wyspie. Po tej stronie Sipadanu często pływają młode szare rekiny rafowe, podobnie jak większe płaszczki, gigantyczne trevalle, masywne tuńczyki i rekiny rafowe zmierzające w stronę Barracuda Point. Nurkowania tutaj oferują zazwyczaj dobry dryf.

Zachodnia strona

Dzięki miejscom do nurkowania, takim jak Hanging Garden, West Ridge, Lobster Lair i Staghorn Crest, po zachodniej stronie wyspy Sipadan jest też wiele do odkrycia. Zachodnia strona Sipadanu to miejsce, w którym ściana opada najgłębiej, najbliżej wyspy. Zobaczysz tu mnóstwo żółwi, rekinów rafowych i ławic ryb.

Zapraszamy na wyprawy z Nauticą!

Udostępnij:

Masz pytania?

Skontaktuj się z nami. Z przyjemnością pomożemy wybrać wyjazd nurkowy idealny dla Ciebie!